Oficjalnie ogłoszone, że Wielka Brytania popadła w recesję.
Jest to dużo gorszy wynik niż w przypadku ostatniego kryzysu w 2007 roku, który dotyczył rynku nieruchomościowego. Obecnie mamy do czynienia z innym typem kryzysu. A dokładnie gospodarka została zatrzymana i część firm popadła w kłopoty a inna część odczuwa silne wzrosty (np. zakupy online).
Więcej o różnicy opowiadałem na webinarze, który można obejrzeć na kanale YouTube. Film jest dostępny pod adresem: https://youtu.be/rL32xwTwm0k
Również i tym razem rząd zdecydował się na gigantyczny dodruk pieniędzy, które poszły na sfinansowanie obligacji rządowych, aby sfinansować wiele różnych programów wspomagających pracowników, jak i same firmy.
Ale to co mnie najbardziej interesuje jest to, jak to wpłynie na rynek najmu w UK.
I tym sposobem trafiłem na raport Resolution Fundation, który porównał obecny kryzys z pozostałych w ostatnim czasie. Nazwa raportu to Housing Outlook Q3 2020 i można wyciągnąć wiele interesujących informacji.
Interesujesz się inwestowaniem w nieruchomości? Zapisz się na listę mailingową : https://moneygrabbing.co.uk/inwestowanie-w-nieruchomosci/ i otrzymaj liczne BONUSY jak wzór pożyczki inwestorskiej oraz listę kontrolną dla landlorda w UK
Oczywiście każda recesja jest inna, ale są pewne wspólne cechy jak:
ilość ofert pracy
jak długo należy odkładać na pierwszą nieruchomość
ilość niespłaconych hipotek
jak wiele osób ma problem z należnością za czynsz
wartość bezrobocia
wartość stóp procentowych
ilość przyznanych kredytów
i jeszcze kilka innych ciekawych i wartościowych informacji.
Warto dodać, że dane można interpretować jako całość dla całego kraju oraz dla specyficznych rejonów. Średnia nie zawsze pokazuje prawdziwy obraz. Wiele się zmienia, gdy analizuje się rynek nieruchomościowy w UK z włączeniem i wyłączeniem Londynu.
Kiedy zacząć inwestować w nieruchomości
Tak jak widać na zdjęciu poniżej ceny nieruchomości reagowały różnie w zależności od recesji.
Dwie pierwsze recesje były dużym impulsem dla rynku nieruchomościowego w UK. Ale pamiętajmy, że wówczas ludzie byli w stanie odłożyć więcej pieniędzy na depozyt (siła nabywcza waluty była większa niż obecnie) oraz Bank Anglii obniżył stopy procentowe, co też było silnym motorem dla rynku nieruchomościowego. No i ceny nieruchomości były na niższym poziomie niż teraz.
Rynek nieruchomościowy reaguje z opóźnieniem i jak tylko zwiększy się bezrobocie na pewno będzie to miało odbicie w cenach. Również będzie presja na najem. Zapewne zostaną zatrzymane wzrosty najmu.
Myślisz poważnie o inwestowaniu w nieruchomości w UK? Jeśli tak to koniecznie zapoznaj się z wyjątkowym szkoleniem online: https://salakconsulting.co.uk/szkolenie-zaawansowane-z-inwestowania-w-nieruchomosci-w-uk/
Poniżej wykres ofert pracy w UK.
Oczywiście wykres pokazuje oferty pracy a nie bezrobocie. Więc ten wskaźnik wyprzedza to co może się zdarzyć. Teoretycznie. Za rok okaże się, czy stopa bezrobocia ulegnie zmianie. Wszystko zależy jak potoczy się recesja w Anglii.
Warto podkreślić, że nadal jest bardzo niska wartość sprzedanych domów w UK. Wciąż jest poniżej niż przed kryzysem w 2007 roku.
Poniżej wykres pokazujący wszystkie transakcje sprzedaży nieruchomości i bardzo fajnie widać ostatni kryzys, jak załamał się sprzedaż domów w 2008 roku i utrzymała się przez 6 lat, z czego pierwsze 3 to zastój i wówczas był dobry moment na zakup. Oczywiście to jest dla całego UK i trzeb by sprawdzać, jak zachowały się konkretne rejony.
Wyraźnie widać, że sprzedaż wciąż jest poniżej wartości z ostatniego boomu nieruchomościowego. Mamy kolejny kryzys i zobaczymy jak zachowa się rynek nieruchomościowy w przyszłym roku.
Czy będzie kolejny boom na nieruchomościach po pandemii
Raczej nie. Będzie stabilny wzrost (musi bo jest inflacja), ale nie będzie super rajdu jak to miało miejsce ostatnio i zgadzam się z raportem przygotowanym przez Resolution Fundation. Po pierwsze ludzie mają problemy z odłożeniem na depozyt oraz współczynnik zarobków do wartości nieruchomości jest na wysokim poziomie.
W niektórych rejonach UK jest przewartościowany. W innym nagraniu na YouTube opowiadałem o tym. Dlatego zachęcam do subskrypcji kanału a w szczególności listy przeznaczonej dla inwestorów w nieruchomości pod adresem: https://www.youtube.com/playlist?list=PLLjDa9YeF-CSXR-gzSD0rxcON0dKvcUmR
Gdy zaczynała się hossa w 1994 roku to wskaźnik notował historyczne minima. Obecnie bliżej mu maksimów. Oczywiście są rejony w UK, gdzie ceny nieruchomości są względnie atrakcyjne, ale wiele rejonów wokół Londynu, jak i sam Londyn jest silnie przewartościowany.
Banki zaczną przejmować domy
Obecnie jest bardzo niska wartość przejęć przez banki od 2016 roku nieruchomości, które zostały poddane egzekucji komorniczej oscyluje wokół 7000. W czasie kryzysu w 2007 roku było to 2500. Szczytowy moment był w 2009 roku, czyli dwa lata po recesji i wyniosło 48900 (Dane na podstawie Building Societies Association).
Jeśli chcesz zacząć swoją przygodę związaną z inwestowaniem w nieruchomości, to koniecznie zapoznaj się ze szkoleniami na mojej platformie szkoleniowej pod adresem: https://salakconsulting.co.uk/szkolenia/ gdzie są różne kursy online na każdą kieszeń
Podsumowując
Raczej nie spodziewałbym się silnych przecen na rynku nieruchomościowym. Mamy historycznie niskie stopy procentowe, do tego i tak jest mało transakcji na rynku nieruchomościowym. Banki nie przejmują masowo nieruchomości (odsetek ten jest na historycznie niskim poziomie).
Czy to się zmieni? Raczej nie. Rząd będzie drukował więcej pieniędzy. Przypominam o szeroko reklamowanych wakacjach kredytowych w UK na hipoteki.
Również rynek nie odbudował się po ostatniej bańce spekulacyjnej.
Ostatni wykres pokazujący ilość zatwierdzonych hipotek wraz z refinansowaniem. Tak jak widać już od 2014 roku wartość jest niska w porównaniu do tego co było przed ostatnim kryzysem. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w przyszłości. Wykres jest z Banku Anglii.
Dużo więcej o finansowaniu i kredytach w UK mówiłem w innym nagraniu, które jest dostępne na kanale YouTube.
Zapraszam do obejrzenia mojego nagrania na YouTube, gdzie prezentuje kilka ciekawych informacji odnośnie rynku nieruchomościowego w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej, czyli kryzysu w UK.