Ostatnio została zlikwidowana abolicja dla Polaków pracujących za granicą. Oznacza to, że będą płacić o wiele wyższe podatki.
Aby to uzmysłowić pokażę na liczbach. Załóżmy, że ktoś dorabia sobie w UK, albo posiada nieruchomość pod wynajem. Dotychczas rozliczał podatki w UK. A teraz będzie musiał rozliczyć podatki w UK oraz w PL. Do tej pory było tak, że korzystał ze zwolnienia i wchodził tylko w wyższy próg podatkowy. Czyli podatki za granicą zwiększały jego dochody, ale podatki płacił np. w UK.
W UK kwota wolna od podatku to aż 12,500 Funtów, co odpowiada kwocie 62,500zł. Jest to dość spora wartość.
Więc teraz będziesz musiał zapłacić z tego podatek.
62,500 * 17% = 10,625 zł (w uproszczeniu bez kwoty wolnej w PL)
62,500 * 32% = 20,000 zł (w najgorszej sytuacji w wyższym progu oraz bez liczenia kwoty wolnej od podatku w PL)
Nie są to właściwe wartości, ale chcę tutaj tylko pokazać rząd wielkości. W praktyce będzie to trochę mniej, ale mimo wszystko czy to będzie 8000 zł podatku, czy 10000 zł podatku jest to spora wartość.
Po szczegóły zapraszam do doradcy podatkowego, lub dobrego księgowego.
Część osób będzie mogła się zastanowić, czy nie lepiej wyprowadzić się na stałe. W końcu zarobi więcej tylko dzięki zmianie rezydencji podatkowej.
A część osób zastanowi się, czy nie lepiej odpuścić sobie saksy za granicą. W praktyce większość zapewne zadecyduje, aby wprowadzić rozdzielność majątkową i przenieść się na dłużej za granicę, przynajmniej na 183 dni. Kto wie, może tak jak w UK popularne staną się rozwody (oczywiście tylko na papierze). Różnice będą tak duże, że nie będzie opłacać się żenić (oficjalnie)
Jest to kolejne działanie rządu mające na celu niszczenie klasy średniej i zabieranie ludziom pieniądze. Pamiętaj, że i tak płacisz podatek VAT w wysokości 23% oraz podatek inflacyjny który wynosi kilka procent. Do tego liczne składki i opłaty. Więc argument tych, którzy sugerują, że ludzie nie płacą podatków w kraju w którym mieszkają a zarabiają w innym raczej nie jest do końca prawdziwy.
Dlatego postanowiłem wraz z Sebastianem Deriwsińskim zorganizować FB LIVE i poruszyć ten temat w szczególności, gdy masz większy zasób portfela i tym sposobem możesz np. kilka miesięcy zamieszkać w innym kraju. Niech to będzie Hiszpania.
Są pewne rozwiązania, które sprawią, aby zachować swoją rezydencję podatkową w UK, jeśli postanowisz wrócić do Polski i będziesz zmieć związki biznesowe z UK. Jak np. mieszkania na wynajem, czy spółkę LTD.
Może się okazać, że będziesz mieć coś na wzór podwójnej rezydencji podatkowej. Będziesz mieszkać w PL i płacić lokalne podatki, ale podatki od dochodów już w UK.
Jednakże należy spełnić kilka istotnych rzeczy i to właśnie mój gość omawia podczas FB LIVE. Polecam obejrzeć, gdyż jest to bardzo wartościowa wiedza odnośnie rezydencji podatkowej. Również jest wersja do posłuchania na mp3 na moim podkaście.
Dwa słowa kluczowe, które musisz znać to czym jest 183 dni rezydencji podatkowej oraz czym jest centrum interesów życiowych w PL.
Na początku musisz zapoznać się z tymi informacjami. Na Internecie znajdzie dużo informacji. Są to podstawy do tego, aby zrozumieć co oznaczy bycie rezydentem podatkowym w Polsce.
Zakładam, że wiesz czym jest rezydencja podatkowa. Wiele osób myli ją z rezydencją tzw. ogólną. Tak się składa, że jak spełnisz kilka istotnych rzeczy o których mowa w nagraniu z moim gościem możesz wybrać sobie kraj rezydencji.
Ale sprawa nie jest łatwa i należy liczyć się z tym, że w Polsce jest silne parcie na to, aby ściągać podatki od narodu. W końcu socjalizm kosztuje i ktoś musi się na to zrzucić. Z resztą US każe ci zapłacić, prewencyjne zablokują konta a ty będziesz musiał przed sądem się tłumaczyć.
Na temat rezydencji podatkowej w Wielkiej Brytanii dowiesz się na stronie rządowej: https://www.gov.uk/tax-foreign-income/residence
Poniżej nagranie wywiadu na kanale YouTube
Poniżej nagranie w wersji do posłuchania na moim podcaście.
Podsumowanie
Podsumowując, temat jest bardzo kontrowersyjny i wpłynie znacząco na wiele rodzin. Należy też podkreślić, że wpłynie to na wiele osób, które dorabiają sobie za granicą oraz inwestują w nieruchomości np. pod wynajem (jest to związane z nową konwencją MLI). Już dużo wcześniej wspominałem o tym na moim kursie z inwestowania w nieruchomości pod wynajem w Anglii, gdzie w jednym z modułów omawiam inwestowanie w nieruchomości w Anglii w przypadku, jeśli jesteś rezydentem podatkowym w Polsce.
Ludzie decydują się dorabiać za granicą, aby trochę poprawić swój byt ponosząc koszt rozłąki z rodziną trwającą kilka miesięcy a rząd postanowił położyć łapę na ich pieniądze. Tym bardziej, że widzimy w jaki sposób pieniądze podatników są marnowane.
Dobrym przykładem jest zmarnowanie 70 000 000 przez ministra na wydrukowanie kart wyborczych, na które komisja wyborcza nie wydała zgody a należy podkreślić, że wyborami w Polsce zajmuje się PKW. To nie dość, że zostało złamane prawo, to jeszcze zmarnowano 70 000 000 złotych podatników. A to tylko jeden przykład, jest tego dużo więcej. Dlatego spodziewam się, że będzie coraz więcej dodatkowych danin w różnej postaci. Ktoś musi się zrzucić. Tym razem padło na pracowników dorabiających sobie za granicą. Ciekawe kto będzie następny.